Przebaczam

Lonia

Przebaczam sobie to, że stałam się dla siebie katem.
Przebaczam sobie to, że odrzuciłam samą siebie.
Przebaczam sobie to, że niszczyłam swoje ciało.
Przebaczam sobie to, że tak precyzyjnie wybierałam wykonawców mojej woli. Zwracam wolność i niezależność wszystkim, którzy mi pokazali, jak doskonale potrafią wykonać to, czego ja od nich oczekuję.
Przebaczam sobie to, że znęcałam się nad sobą, zachęcając do tego innych.
Przebaczam sobie to, że nie umiałałam siebie pokochać.
Przebaczam sobie wszystko za co się obwiniałam.
Przebaczam sobie to, że nie umiałam spełnić oczekiwań innych ludzi.
Przebaczam sobie to, że jestem. Niech moje przebaczenie uwolni mnie od żalu i łez, które tak naprawdę wylewają się z tęsknoty spowodowanej oddzieleniem. Boże wracam do domu, prowadź mnie, uzdrawiaj mnie i pomóż mi abym była świadoma tego co robię i że jestem bez względu na wszystko. Lonia
P.S. Może kiedyś będę czuła, że nie ma czego przebaczać. Na dzisiaj tylko to wiem.

Małgosia mmmm · Gość

Przebaczam sobie, że obciążałam siebie odpowiedzialnością
za innych ludzi.
Przebaczam sobie poczucie winy, z jakim żyłam do tej pory.
Przebaczam samej sobie, że nie kochałam siebie.

magda91 · Wysłany: Sob 18:05, 01 Mar 2008 Temat postu:

ja również przebaczam sobie tą nienawiść, w stosunku do samej siebie.
przebaczam sobie te łzy, które wylałam obwiniając się za każde złe wydarzenie.
przebaczam sobie to wszystko, bo wiem że teraz mogę polegać na sobie i zaakceptować wiele rzeczy

kamila1988_a

Przebaczam sobie moją upartość, przebaczam sobie że nie moge zaufać innym, przebaczam sobie że skupiam się na złych stronach życia.