Moje życie...a może nie do końca moje...

kamila1988_a

Życie..czym one jest? Czy chodzi o to czym oddychamy,co jemy? Może dla kogoś to i tak właśnie znaczy...Dla mnie życie jest tym co mam, czego pragnę, na czym mi zależy. Ale czy do końca "nasze życie " jest właśnie nasze. A czasem nie jest tak że to co się dzieje w naszym życiu nie zależy od nas? I nie chodzi mi to ingerencję Bożą tylko o normalnych ludzi jak my. Ile razy jest tak że przystosowujemy eis do zmiany naszego życia manipulowanego przez trzecie osoby.Według mnie nasze życie nie zależy głównie od nas, tylko od osób którymi się otaczamy, to oni kierują gdzie jesteśmy czasami nawet co robimy np rodzina, praca, mąż, partnera, partner... czy da się tych wszystkich ludzi przeskoczyć i wreszcie głośno wykrzyczeć jak chcemy żyć...?

Lonia

Dlaczego krzyczeć?
Krzyczymy wtedy gdy chcemy kogoś podporządkować,krzyczymy z bezsilności , krzyczymy w złości itd. a chyba nie o to Ci chodzi?
Z tego co piszesz chodzi Ci o to aby za istnieć w swoim życiu jako ty bez ingerencji z zewnątrz czy tak?
Jeżeli tak to może obejrzyj sobie ograniczenia które są w tobie i nie pozwalają Ci zaistnieć samodzielnie.

kamila1988_a

Tak chciłabym żyć bez ingerencji innych, wiem ze to nie jest do końca możliwe a czuje że powinnam mieć wiekszą władze nad swoim życiem. Wiem jakie mam ograniczenia ale sama ich nie przełamie wieć krąze w kołko.

Lonia

Ograniczenia czasami a może zawsze są iluzją ,wszyscy jej podlegamy.
Przez całe życie uczymy się uwalniania od naszych ograniczeń.
Nie lubię używać słów które w znaczeniu mają używanie siły.
Nie przełamywałabym ograniczeń.
Może przytul siebie i oglądaj spokojnie gdzie jeszcze nie umiesz iść sama.
Jeżeli tylko wyciągniesz rękę o pomoc na pewno pomoc się znajdzie.
Może po to jest nas tak wielu aby pomagać sobie nawzajem.
Może prawdą jest że jesteśmy jednością i nie istnieje coś takiego jak ZOSIA SAMOSIA Very Happy

kamila1988_a

tylko że ja jestem taką Zosią samosią ,i jest mi z tym dobrze, i boli mnie to że czasami musze miec czyjąś pomoc.

Lonia

Masz zadatki na wojownika ,ale też prawdą jest że każdy wojownik musi spotykać przeciwnika.Tak działa wszechświat daje nam wszystko czego potrzebujemy aby się spełnić.Dlaczego nie chcesz pomocy od innych Zosiu samosiu?

kamila1988_a

Nie lubię liczyć na innych, myślę że nikt mi lepiej nie pomoże niż ja sama sobie, i nie lubię zobowiązań wobec innych.

Lonia

Oczywiście wiesz że się skazujesz na samotność.
Akceptujesz ją i będziesz się z nią dobrze czuła.

kamila1988_a

Nie chce być samotna, wiem ze w może w złym kierunku dążę. Kto wie może kiedyś sie zmienie Smile

Ale to chyba jeszcze trochę potrwa ...

Lonia

Czasu ci u nas dostatek Very Happy

Wszystko przed Tobą.

kamila1988_a

I od razu mi lepiej Smile