|
|
Autor |
Wiadomość |
Lonia
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 15:42, 03 Cze 2006 Temat postu: Ja |
|
|
Jestem kobietą, która myślę już teraz wybrała sobie bardzo trudne doświadczenia na to życie. Ale jestem także sobie wdzięczna za te doświadczenia, ponieważ pokazały mi one, że wszystko można uzdrowić, jeżeli tylko bardzo się chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lusi
Gość
|
Wysłany: Wto 23:42, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
JA?? "Trudnu orzech do zgryzienia", ale jak wiecie do rozłupywania orzechów słóży "dziadek do orzechów", a w moim przypadku takim "dziadkiem" jest MIŁOŚĆ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia
1 Talar
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:09, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Czuję kim jestem , ale często nie mogę się odnaleźć w życiu z sobą, którą czuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malgosia
Gość
|
Wysłany: Pon 22:29, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze niedawno byłam osobą, która całe życie chciała być małą dzierwczynką, małą samodzielną dziewczynką, która o nic nie prosi i ze wszystkim daje sobie radę. Dziewczynką, która miała dużo marzeń, była zbuntowana, miała w sobie dużo sprzeczności i była bardzo schowana, gdzieś głęboko.
Jestem w momencie kiedy wychodzę do siebie i do ludzi. Zawdzięczam to zajęciom u Loni. Lonia, jak nikt inny potrafi słuchać i mówić. Biegałam do niej z każdą nową sprawą, która się pojawiała i która mnie dotykała.
Teraz jestem zdziwiona jakie piękne owoce zbieram po naszych rozmowach, ale zdziwienie wszystkim co mnie otacza mam chyba we krwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_im99
Gość
|
Wysłany: Nie 4:31, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie dziewczyny , nareszcie udzieliłem sobie odpowiedzi na pytanie ;
kim jestem ? Do niedawna myślałem że zwyczajnie " tylko jestem " ,
dzis wiem , JESTEM SOBĄ . Z tego tez powodu jestem nadzwyczajnie
szczęśliwy !!! Zajęło mi to 15 lat . Efekty uboczne - poznałem i zrozumiałem siebie i.... innych . Pokochałem i zaakceptowałem siebie ( jako zwyczajną niedoskonałą istotę , jak wszyscy
wokoło , ale INNĄ i niepowtarzałną , jedyną w swoim rodzaju ).
Ale pewnie To , to już wiecie .
Dziełę się z wami swoim szczęściem i radością .
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lonia
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 12:13, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie, ooo nie bardzo wiem kogo. Jeżeli dzielisz się z nami radością, to jesteś mile widziany na tym forum. Mam pytanie: dlaczego nie możesz nam się przedstawić? Pozdrawiam serdecznie, Lonia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A_im99
Gość
|
Wysłany: Pon 6:26, 04 Wrz 2006 Temat postu: JA i czy to ważne ? |
|
|
Witaj
Chciałbym zostać A_im -em , a to ze względu na moje "dzieci" , których jak ojciec Wirgiliusz miałem 123 -oje . Razem z żoną
"ucórczyliśmy i usynowiliśmy " kupę dzieciaków ,dla których własnii rodzice nie mieli czasu ,zabiegani za ..... Mam dwojkę własnych (biologicznie ) dzieci .Nauczyłem się że "cudze dzieci" można kochać tak samo jak własne i czuć ból ...kiedy jedno odejdzie na zawsze .Bezradność.
Potem pojawia się zrozumienie ,,,, i radość że choć krótko to jednak był ze mną , znałem go ,mogłem pojąć czym jest kochanie "cudzych dzieci".
potem "przedawkowało" drugie.... i trzecie .Złośc na system ,na rodziców ,
mogły przecież żyć .Żal do siebie za bezsilność , ...i ból kochania ...po stracie .Dopiero po latach zrozumiałem TAKA DROGA ich życia .
Te "dzieciaki" to miały od 15 do 25 lat i .. potrzebę rozmawiania i..żeby
ktoś je wysłuchał , poklepał , przytulił...pokazał drogę ,sens ...kochał .
Moj dom był domem otwartym ,przewinęły się "tabuny", ale pewnego dnia pozwoliłem sobie uwolnić je od siebie " jesteście dorośli , pozwalam wam żyć swoim życiem , ponosić odpowiedialność za swoje życie " .. I tak się stało
.Niektóre dziecaki zrobiły się tak "wygodne " że chciały żeby nosić je na
plecach ..żyć za nie . Byłem "twardy i nieustępliwy " - macie żyć same
Dom opustoszał i miałem wreszcie czas dla siebie .Spotykam je czasem na ulicy , czasem zadzwonią i co najważniejsze żyja swoim życiem , tak
jak potrafia . Interesuje mnie to jak zyja i czasem gdzieś na forach
mignie ktoś znajomy ( poznaję ich po zwrotach jakich ja używałem )
Pomogłem wielu i w końcu dorosłem do tego żeby pomóc sobie ,a tego dokonały moje dwie "żony", kobiety które KOCHAM .Które naprawiły coś co zepsuła (dawno temu ) jedna kobieta - moja mama .Ale to to już inna historia .(!)
Trafiłem tu śladem jednego z moich "bardzo trudnych " dzieciaków ,
byłem ciekaw czego to on nie zrozumiał w twojej wypowiedzi . To prawda
on tego nie rozumie (jeszcze na dziś ) , on doświadcza życia "na kolanach " .Przed tym chciałem go ochronić (dawniej ) a dziś ... mogę
tylko współczuć że ma taką drogę życia .Nie WOLNO MI INGEROWAĆ
w jego życie . Mogę tylko WIERZYĆ że podoła wyzwaniu , które podjął .
I podać rękę kiedy , naprawdę będzie jej potrzebował .
Chciałbym gdzieś tu ma tym forum znaleść jakiś kącik gdzie mógłbym coś napisac ,podzielić się przemyśleniami . informacją o moim widzeniu świata . Na innych forach ludzie dyskutują o tym co ich dzieli , ja chciałbym mówić o tym co nas łączy .Nie jestem do końca przekonany czy to , co ma sens dla mnie , będzie miało jakiś sens dla innych .
Takie "chomilijki " jak określiła je moja druga "żona "( obie zgodnie twierdzą -" ze niektórzy to potrafią ustawić się w życiu "> to o mnie)
Ostatnio pojawiło mi się trochę "wolnych mocy przerobowych ", zakończyłem "pomaganie" matce 2-ki dzieci (zajęło mi to 4 lata ) teraz będzie żyła tak jak potrafi ( A POTRAFI JUŻ DZIŚ !!!!!!!!! oj potrafi ,to zupełnie inna kobieta ,już nie ofiara ) , wystarczy że będę w pobliżu , żeby wesprzeć .Walczyć już umie A wystarczyło że pokazałem jej własną wartość > a ona moją .I tak to "nauczyciel " został uczniem ,ale warto było , bardzo warto .
Czasem jakaś myśl jak jaskółka przemknie przez głowę , podrywając roje przemyśleń ,które jak motyle krążą wokoło przysiadająć , a to na ręku a to ramieniu ,namiętnie szepcząc do ucha - napisz mnie , wyślij w świat ....
Znasz moje imię ,wiatr je szepcze w gałęziach drzew ...nadstaw ucho .. ...słyszysz.(chyba że potrzebujesz laryngologa )
Pozdrawiam
A'im
Jestem.Żyję .Kocham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lonia
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 18:34, 04 Wrz 2006 Temat postu: Imię |
|
|
Dziękuję, pięknie się przedstawiłeś. Teraz już czuję, kogo witam. Wiatr mi podpowiedział a nawet krzyczał, bo wiało u nas dzisiaj bardzo. Cieszę się, że idąc śladami podopiecznego trafiłeś do mnie. Nie mam dla ciebie kącika, ale zapraszam Cię serdecznie na łąkę, którą wybrałam właśnie dla nas. Są tam piękne kwiaty, które będą przemawiać do nas i pokażą nam jak w prosty sposób stać się wolnym. Dzisiaj na łące świeci słońce a może jutro będzie padał deszcz i oczyści cały kurz nagromadzony przez nasze przeżycia. Innym razem będzie padał śnieg i otuli nas puszystą pierzyną. Jeżeli podoba Ci się moja łąka, to zapraszam Ciebie i wszystkich chcących podzielić się swoimi przemyśleniami o życiu. Gościnnej łąki szukaj w dziale Rozmaitości. Serdecznie pozdrawiam, Lonia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
susanna
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
sama nie wiem kim jestem
na pewno nie nikim,ale od razu kimś nieprzeciętnym?
nie
jestem zwykła
szara część społeczeństwa
wyróżniają mnie tylko lęki,fobie i inne takie przypadłości,bo jednak nie tak dużo osób je ma,a przynajmniej nie większość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lonia
Administrator
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 19:00, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jedno jest pewne, że jesteś człowiekiem.
Drugie jest pewne: jesteś inna niż wszyscy, a to czy wybierzesz, że jesteś wyjątkowa zależy tylko od Ciebie. Lęki i fobie nie są częścią Ciebie, ja bym nie chciała się nimi wyróżniać. Napisz o swoich pozytywach. Serdecznie pozdrawiam, Lonia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
na razie bez nazwy
Gość
|
Wysłany: Wto 23:29, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Susanna
ja też zawsze czułam się "inna" i tak mówili o mnie ludzie. dziś zastanawiam się, czy ta "inność" nie wynika z drogi którą wybrałam. jest długa przede mną, lecz wiem, że ją znam. Też miałam lęki, nadal je mam, ale mniej.
ty wiesz Loniu skąd wiem. Z moich snów. Coprawda 2 tylko były, ale dziękuję za nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodhisattva
2 Talary
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:02, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A_im99:
To przez co przeszedłeś w ciągu tego czasu, o którym opowiadasz, to nie było proste, mnóstwo wyzwań, mnóstwo cierpienia, zbyt dużo, jak na jedne życie! Ale także wiele spełnienia i radości. Wiem o tym. Robiłeś to z różnych pobudek, ale główny wybór był zawsze ten sam, chciałeś być dobrym nauczycielem, chciałeś dzielić się własnym doświadczeniem, chciałeś mieć więcej empatii do ludzi i do życia, by móc ludziom współczuć i akceptować ich własne drogi.
Miałeś jej i tak dużo przedtem, ale Ty i tak zdecydowałeś się na tą trudniejszą ścieżkę. Jestem pełen podziwu i szacunku dla Ciebie, nie musiałeś, a jednak wybrałeś tak jeszcze raz.
Teraz możesz wybrać prostszą ścieżkę, chyba już wiesz, że za trudniejsze nie dają dodatkowych punktów!
Może kiedyś porozmawiamy w ciszy doskonale się rozumiejąc, a tym czasem gorąco ściskam!
Shaumbra`s Angel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krystyna
1 Talar
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: U.S.A
|
Wysłany: Czw 21:53, 07 Wrz 2006 Temat postu: ja |
|
|
A ja narazie wezmę parę głębszych oddechów!
Jestem pod wrażeniem!
Każda wypowiedż - to z głębin serca - słowa;
to z głębin serca - troska;
to prawdziwa LOVE.
Jak to miło być w gronie życzliwych ludzi !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stańczyk
Gość
|
Wysłany: Sob 6:58, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Bodhisattvato :
Każda droga jest dobrą drogą .To droga na " miarę " każdego z nas w/g jego "potrzeb". Jesteśmy tu w szkole by zbierać "informację ", bo wszystko jest informacją .Droga serca jest drogą prawdy a prawda jest bezkompromisowa i do siebie i dla innych .Prawda czyni człowieka wolnym .Prawda jest prosta . JP II powiedział ....idzcie do żrodeł prawdy ,pod prąd , nie z prądem..."
Wszystko co robisz ,z dystansu widać lepiej ,to co ukrywasz inni widzą doskonale (jedyny warunek że znają i wiedzą o sobie wszystko )
Credento Vidae to moje oświetlenie na tej drodze .
.Dziś ja już wiem że STWÓRCA jest ,i nie mam potrzeby szukania GO . > Jestem kroplą wody zawartą w NIM <.ON jest wszystkim i dobrem i złem . Nie potrzebuję też robić listy "dobrych uczynków "
STWÓRCA wspiera tych którzy pomagają sobie, ale do czasu ..ten czs
jest twoim czasem przeznaczonym na pracę nad sobą ( idziesz w dobrym kierunku premia ,zły baty... ) Proszę i mam .Proste .
Ludzie zapomnieli o prostocie , czym jest .
Dziś jestem najbogatszym człowiekiem na ziemi > nie mam nic , i mam
wszystko .Wiesz kto jeszcze jest tak bogaty , każdy żebrak i "lump'
tylko niektórzy z nich o tym nie wiedzą , ci co wiedzą mówią .." po co mi to ..trzeba pilnować ..itd ..a tak nie mam nic i jestem szczęśliwy ..." i wiesz co robią uśmiechają się od ucha do ucha .To Anioły Ulicy .
Pieniadze są dla ludzi , nie mogą być celem zasłaniającym ludzi i ich ................ (wpisz sam co chcesz )
Ale najlepsze są premie i nagrody >cudo< fantastyczne
"elektronarzędzia " firmówki Made in Good
Pozdrawiam Lonię , to PIĘKNE forum , wszystkich użytkowników i wszystkich w drodze do domu .
Stańczyk -przelotem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodhisattva
2 Talary
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:11, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Też tak myślałem jakieś 1,5 roku temu. Znajdziesz tu wiele osądów. Potem to uprościłem to do jednego zdania "Nie ten bogatszy który ma wiele, ale ten, który potrzebuje mniej". W zasadzie to nie bogactwo materialne decyduje o szczęściu i bogactwie, ale to w jaki sposób do tego podchodzimy. Nie chodzi o to, by pozbyć się wszystkiego, uzależnienie się od pieniędzy też prowadzi do cierpienia. Tak więc przypomina się tkzw. "Droga Środka", bo dobrze jest żyć i móc korzystać ze wszystkiego co tu mamy i to nazywam prostą drogą, drogą prostszą, łatwiejszą. To nawiązuje do słów pewnego człowieka żyjącego 2000 lat temu:
"Drogą, którą idę, jest moją własną drogą, wy możecie iść swoimi własnymi drogami i odkryjecie, że niczego wam nie brakowało."
Znajdź swój własny środek i ciesz się życiem, doświadczaj życia, esencji życia, nie chodzi o jakieś tam informacje, sa ludzie któzy zbieraja wiedzę, ale nie korzystaja z niej, zacznij zyć, zacznij działać, skorzystaj ze swojej wiedzy, stań się żywym człowiekiem. Czy lump jest zywym człowiekiem? Tak, to zywa istota, nie rózni się niczym od bogacza, po prostu doświadcza biedy, w zasadzie jest wolny w pewien sposób, ale zyskuje ta wolność kosztem dostatku. Bogacz zaś pozwala sobei na dostatek, ale bywa że cierpi z powodu strachu, gdy jego bogactwo staje się celem jego życia, kiedy on sam schodzi na drugi plan.
Próbujesz udowodnić, że masz racje i faktycznie masz. Co zrobiłeś, podzieliłeś ludzi, osądziłeś ich, ale rozumiem twój punkt widzenia, sam go kiedyś miałem i go broniłem. Któregoś dnia zrozumiesz, że nie ma większego albo mniejszego bólu, nie ma większego albo mniejszego cierpienia, jest ból, cierpienie, szczęście itd... Ty jako człowiek możesz dzielić się swoim zdaniem, mówić, że ktoś jest bogatszy a ktoś inny mniej... to sa racje.. take rozumowe refleksje, kiedyś odkryjesz, że życie to nie definicje, że wiedza może być tak skostniała ze dosłownie może zamyjkać Cię od poznania, od zrobienia kolejnego kroku... Każdy z nas ma wszystko czego potrzebuje do życia, do doświadczania zycia. Wszyscy jestesmy tak samo bogaci. Ale nie wszyscy to czują, nie wszyscy to akcptują, duża ilość ludzi nieszczęsliwych cierpi tylko dlatego, że ktoś im powiedział, że tak mają żyć.
Każdy ma swoją ścieżkę i swego Boga w sobie, ziarno Chrystusowe, to coś co daje szczęście i pozwala otworzyc oczy, to cos co kocha i wspołczuje każdą drogę, każdy ból, każde cierpienie....
Gdy otworzysz swoje serce, zauwazysz, że nie było zła, nie było dobra, że to wszystko było i jest dla nas, że sami to wybralismy, bo było to potrzebne. Nie inaczej. Nic nie dzieje się bez przypadku. Wszystko ma swój sens i rzeczy przekazują nam większy sens niż widać to na pierwszy rzut oka. I jeszcze jedno - jest wiele punktów widzenia, ten twój jest właściwy, ale kiedyś znajdziesz inne... aż któregos dnia po prostu spojrzysz w stecz, uśmiechniesz się i zaczniesz żyć, nie potrzebując żadnych punktów widzenia, żadnej agendy, bo dostrzeżesz, że to wszystko tylko zakrywało piekno życia, ograniczało je, że życie to nie definicje, racje nie mające nic wspólnego z prawdą, życie to po prostu życie:-) Wtedy przestaniesz dzielić ludzi na biednych i bogatych, wtedy dostrzeżesz, że ta bieda i bogactwo to tylko jedne z błogosławieństw, przestaniesz udowadniać sobie i innym, przestaniesz wywyższać i poniżać siebie i innych, przestaniesz udowadniać sobie i innym, zamiast tworzyc prawa i zasady, zaczniesz je rozbierać, bo zauwazysz, że tylko utrudniały Ci zyć i widzieć rzeczy takimi jakie są. Wtedy odkryjesz czym jest naprawdę miłość i że zawsze kochałeś i zawsze byłeś w porządku. Odkryjesz, że nigdy nie było nic złego w biedzie ani nic złego w dostaku, że to wszystko stawało się, bo tego potrzebowałeś, bo inni tego potrzebowali. Nie będziesz potrzebował pomagać i zmieniać ludzi i świat, dojrzysz, że świat jest ok i ludzie sa ok, wszyscy ludzie! Nawet ty jestes w porządku! Zaczniesz szanować każdą z dróg, staniesz się tym kim naprawdę jesteś, zauwazysz, że te historie którą tworzysz, które tworzą ludzie są jednymi z narzędzi, nauczysz się je wykorzystywać inaczej, znajdziesz dużo lepszy sposób,odkryjesz żywą wodę o której mówił Chrystus. Ale to nie jest na zewnątrz, jest w Tobie. Poznasz prawdziwego zywego Boga! Staniesz się całkowicie świadomie sobą. Jeśli nie dziś, to może jyutro, czas nie jest wazny, mamy go pod dostatkiem i jeszcze więcej:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bodhisattva dnia Sob 15:30, 09 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|